wtorek, 9 kwietnia 2013

Pierwsza recenzja ...

Eveline odżywka do paznokci: diamentowa + 8 w 1 

zdjęcie "8 w 1", bo pusta buteleczka
"diamentowej" już w koszu na śmieci
Witajcie :)
Postanowiłam, że od czasu do czasu będę dla Was przygotowywać recenzje produktów, które uważam za godne polecenia oraz takich, których kupna raczej bym odradzała.
Zacznę od opinii na temat kosmetycznego hitu ostatnich kilku miesięcy, o którym już chyba każdy słyszał, ale być może znajdzie się ktoś, kto zastanawia się nad jego nabyciem i używaniem oraz szuka porady. Chodzi oczywiście o odżywkę do paznokci Eveline Nail Therapy. 

Będzie troszkę dużo czytania, ale chcę napisać o wszystkim i dokładnie - pod koniec skrócona recenzja dla leniuszków ;)

Używałam odżywki diamentowej (dostępnych jest kilka wersji, ale z tego co udało mi się wyszukać w sieci, nie różnią się one składem, więc na logikę - działaniem też nie powinny) codziennie przez 10 dni w sposób wskazany przez producenta - cztery dni pod rząd kolejna warstwa, zmywamy i od nowa. Później jeszcze przez około 2 tygodnie używałam jej jako bazy pod lakier.
Zastanawiacie się pewnie dlaczego przestałam. Otóż, znalazłam się w niezbyt licznym gronie "szczęśliwców" - alergików. Niestety, formaldehyd który znajduje się w składzie tej odżywki (ale także wielu innych produktów; w różnych stężeniach) może powodować reakcję alergiczną i tak też stało się w moim przypadku. Pojawiło się u mnie coś, co ma swoją nazwę, której nie mogę zapamiętać i jest podobno jakąś chorobą. Wygląda to tak, że paznokieć odrywa się od skóry, samoistnie się podważa, tak jakby odkleja od skóry po bokach. Nie posiadam zdjęć swoich paznokci z tego okresu, dlatego pokażę Wam rekonstrukcję ;)



Nie wygląda to zbyt estetycznie. Pojawiło się to u mnie już po kilku dniach stosowania na kilku palcach, ale na początku nie skojarzyłam, że może być to wynik używania odżywki. Zaniepokoiłam się dopiero, kiedy pomalowałam jeden z paznokci 3 warstwami na raz (z jednego paznokcia odprysnęła mi część odżywki i chciałam wyrównać do pozostałych). Po jakichś 5 minutach zaczął mnie boleć opuszek palca i skóra pod paznokciem - uczucie opisałabym jako rwanie i pulsowanie, coś podobnego do tego, gdy bardzo zmarzną nam dłonie. Niestety zmycie odżywki z paznokcia nie pomogło. Od razu pomyślałam, że coś jest nie tak, zaczęłam przeszukiwać internet i znalazłam właśnie tę informację - reakcja alergiczna. 
Używałam jeszcze odżywki przez jakiś czas, pamiętając żeby nie nakładać więcej niż jedną warstwę na raz. Znowu pewnie zastanawiacie się "dlaczego? - przecież uczuliła". No i właśnie, pojawia się ta lepsza strona medalu - odżywka naprawdę działa! Paznokcie są dużo twardsze, nie łamią się, nie rozdwajają i wreszcie można je zapuścić. Efekt, który można było oglądać na blogu - moje długie pazury - zawdzięczam tej odżywce. Do tej pory zapuszczanie paznokci było dla mnie bardzo trudne - były po prostu cieniutkie i łamliwe.
W tej chwili na moich paznokciach widoczna jest wyraźna granica końca kuracji - odrastający paznokieć jest jakby o warstwę cieńszy. Prawdopodobnie, jak pozbędę się utwardzonej odżywką części, paznokcie wrócą do swojej naturalnej skłonności do łamania i rozdwajania. 
Wracając do efektu "odklejania się" paznokcia: u mnie, po odstawieniu odżywki paznokcie wróciły do normy - w miarę odrastania, paznokieć przyrastał stopniowo na swoje miejsce. Co więcej, odżywki używa również moja mama - zużyła całe opakowanie "diamentowej", w tej chwili używa "8 w 1" - reakcji alergicznej brak. Wiem, że stosuje ją kilka moich znajomych i również są zadowolone.

Podsumowując:

+ plusy:
  • niska cena (ok. 10 zł)
  • efekt utwardzenia płytki (sama odżywka na paznokciu tworzy grubą warstwę ochronną, a po ok. tygodniu stosowania można zauważyć wyraźną różnicę w grubości płytki) 
  • zwalczenie problemu łamania się i rozdwajania paznokci
  • używanie odżywki pomaga przy zapuszczaniu paznokci
  • odżywka ma mleczny kolor i można ją stosować np. jako wykończenie frencha
- minusy:
  • możliwa reakcja alergiczna
  • upierdliwe stosowanie i konieczność odstawienia na czas kuracji kolorowych lakierów (dotyczy chyba wszystkich tego typu odżywek)

Jak by nie było - więcej plusów niż minusów.
Mnie się nie poszczęściło i musiałam zrezygnować z używania odżywki ze względu na reakcję alergiczną. Jeśli chodzi jednak o obiecany przez producenta efekt - potwierdzam, że działa. 

Moja rada: jeśli zastanawiasz się, czy kupić tę odżywkę, a nie szkoda Ci ok. 10 zł - spróbuj. W tej chwili odżywka dostępna jest w promocyjnej cenie (jeśli dobrze pamiętam 8 zł) w Biedronce.
Na początku stosuj ostrożnie i obserwuj reakcję paznokci - jeśli zauważysz coś niepokojącego odstaw odżywkę i podaruj ją komuś, kto również chciałby ją przetestować. Jeżeli nic złego nie będzie się działo ciesz się świetnym efektem twardych, odpornych na złamanie, nierozdwajających się i rosnących, rosnących, rosnących paznokci :)

2 komentarze:

  1. Ta choroba paznokci to onycholiza :) Z tego też względu omijam tą odżywkę szeeeerokim łukiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się :) - tak brzmi na nazwa, której nie mogę zapamiętać :P

      Usuń

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję! Każda opinia się dla mnie liczy. Na pytania chętnie odpowiem. Komentujących oczywiście odwiedzam :)
Komentarze obraźliwe i wulgarne będą usuwane.