Upięcie numer dwa :)
Po kilku dniach przerwy wracam do Was z kolejnym upięciem - koczkiem wykonanym przy użyciu ozdobnej gumki do włosów.
Tego kwiatka (po lewo) wykonała i podarowała mi Justysia [klik] - zdolna bestia prawda? :)
Zastanawiałam się co z nim zrobić - czy przerobić go na broszkę, spinkę do włosów, ozdobną gumkę? Wybór padł na to ostatnie i szybko zabrałam się do kombinowania jakie fryzury przy jej użyciu można ukręcić ;)
Oczywiście w grę wchodzi standardowy kucyk - jeśli ktoś ma to szczęście i może pochwalić się gęstymi i grubymi włosami taka opcja z pewnością się sprawdzi. Ja niestety mam włosy dosyć cienkie i kiteczka nie jest imponująca. Dlatego postanowiłam, że używając tej gumki do włosów, będę robić koczki.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać jeden ze sposobów na taki właśnie kok - jeśli macie podobną gumkę w domu i nie wiecie co z nią zrobić, to zapraszam do lektury :)
Związuję włosy w niezbyt wysoką kitkę |
Zawijam włosy wokół ich własnej osi |
Zawijam, zwinięte wokół ich własnej osi włosy wokół gumki-kwiatka tworząc koczek, który następnie upinam wsuwkami. |
Gotowe :) |
Tak wygląda gotowe upięcie:
Moim zdaniem jest bardzo wygodne i jeśli dobrze upniemy je wsuwkami, nie ma prawa się rozpaść (byłam w tej fryzurze na fitnessie - wytrzymała skakanie, skłony, brzuszki, itp.). Nie jest to zwyczajny kok, który niektórym może wydawać się nudny. Jednocześnie jest bardzo łatwy w wykonaniu.
Co Wy o tym sądzicie?
Wolicie chodzić w rozpuszczonych włosach, czy też czasem kombinujecie z tym co macie na głowie?
oja oja! kwiatek nie poszedł w zapomnienie - to jest dowód na to, że warto dla Ciebie szyć :) Bardzo przepiękna fryzurka!
OdpowiedzUsuńdziękuję - taka zwyczajna :) kwiatek od Ciebie dodaje uroku! :)
Usuńto moja ulubiona fryzura sprzed 10 lat :) teraz tylko holender z grzywki i kitek jak są świeżo umyte to rozpuszczone
OdpowiedzUsuńja też często robię holendra, albo zwykłego dobieranego :)
UsuńCzekam aż mi włosy urosną :( Póki co mogę tylko pomarzyć o takiej fryzurce :(
OdpowiedzUsuńja też cały czas zapuszczam włosy (ale już są na szczęście wystarczająco długie na różne fryzurki) więc znam ten ból :(
Usuń