czyli jak uratować zadarty paznokieć ...
zadarty paznokieć |
Na pewno każdej z Was zdarzyło się mieć naderwany/zadarty paznokieć. Niby się nie złamał i aż szkoda obciąć, zwłaszcza jak się jest w trakcie zapuszczania pazurków, ale samo pomalowanie lakierem nie zdaje egzaminu.
Jest na to rada! Co prawda nie jest to trwały zabieg, ale do następnego zmywania lakieru wytrzymuje bez najmniejszych problemów :)
Jak to zrobić? Być może już słyszałyście o tym sposobie - ja dzisiaj pokażę Wam tę metodę krok po kroku na moim paznokciu :)
Co będzie potrzebne? Ja używam: chusteczki higienicznej (można też użyć pustej torebki po herbacie ekspresowej), bezbarwnego lakieru/ odżywki/ bazy (jeśli macie klej do tipsów będzie jeszcze lepszy efekt), nożyczek i pensety (pincety) :)
trójkącik z chusteczki higienicznej |
Zaczynam od wycięcia z chusteczki higienicznej malutkiego trójkącika (jeśli chusteczka jest kilkuwarstwowa, biorę tylko jedną z nich).
Następnie maluję paznokieć warstwą odżywki/bazy i od razu, zanim lakier wyschnie, przykładam chusteczkę w miejsce złamania, przy samej krawędzi paznokcia (najdłuższą krawędzią trójkąta) i delikatnie dociskam pensetą.
Następnie nakładam trochę odżywki na samą chusteczkę dla wyrównania powierzchni (chusteczka szybko wchłania odżywkę z paznokcia dzięki czemu się do niego przykleja). Jeżeli macie klej do tipsów możecie go w tym momencie użyć zamiast odżywki - jeszcze lepiej utrwali "plasterek".
Ostatnim krokiem jest pomalowanie całego paznokcia warstwą odżywki/bezbarwnego lakieru i gotowe :) Chusteczka jest troszkę widoczna więc raczej należy pomalować paznokcie jakimś kryjącym lakierem. W każdym razie, możemy spać spokojnie - paznokieć nie złamie się do końca (dopóki nie zmyjemy tego plasterka lub nie zrobimy kolejnego).
paznokieć po "operacji" ;) |
Pozdrawiam :)
Kiedyś często Mi się tak łamały paznokcie. Potwierdzam, że jest to świetna metoda. Nie trzeba wcale wydawać kasy na plastry.
OdpowiedzUsuńjak się o tej metodzie dowiedziałam to nie dowierzałam, że będzie działać. ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :)
UsuńHej! Nominowałam Cię do Liebster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej szczegółów tutaj:
http://makeupeye.blogspot.com/2013/04/nominacja-liebster-award.html
Pozdrawiam!
Paolla
Dziękuję bardzo! :) bardzo mi miło!
UsuńNie znałam takiego sposobu... A dawniej często miałam ten problem i piłowałam paznokieć nie raz do zera.... :( Świetny pomysł :) Ale mam nadzieję, że nie prędko będę musiała go wykorzystać :D
OdpowiedzUsuń