środa, 10 kwietnia 2013

Do wyboru, do koloru

Kolorowe pazurki + recenzja użytych lakierów

Chciałam Wam dzisiaj pokazać mani, który miałam jakiś czas temu i przy okazji napisać kilka słów na temat użytych lakierów. 

Paznokcie pomalowałam aż 6 różnymi lakierami :) Dostałam je (i jeszcze 4) z okazji urodzin i musiałam jak najszybciej i jak najwięcej z nich przetestować! Efekt jest dosyć "oryginalny" i z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu ;)

Na kciuk nałożyłam lawendowy (?) lakier z Miss Sporty (nr 344). Bardzo lubię lakiery z tej serii (Clubbing Colours Quickdry). Mają dość spory zaokrąglony pędzelek, którym wygodnie się maluje - wystarczą dwa pociągnięcia i cały paznokieć pomalowany. Ten lakier jest umiarkowanie gęsty i na upartego można zostawić jedną warstwę - nie pozostawia smug i dobrze kryje. Ja nałożyłam dwie warstwy. Lakier wysycha szybko i nie odgniata się. 

Na palcu wskazującym oraz środkowym znajduje się również lakier z Miss Sporty, kobaltowy (nr 320). Jest bardzo podobny do swojego lawendowego kolegi więc nie będę go dodatkowo opisywać. 

Palec wskazujący pomalowałam dodatkowo lakierem Golden Rose Paris Magic Color (nr 319). To jest przezroczysty lakier z mnóstwem różowo-złotych drobinek brokatowych, które mam wrażenie mienią się też delikatnie na zielono. Jestem tym lakierem oczarowana, bo w zależności od tego na jaki lakier bazowy go nałożymy, uzyskujemy zupełnie inny efekt. Świetnie się sprawdził także na wcześniej opisanym lakierze lawendowym oraz nałożony na brązowy lakier (użyty tutaj). Jest też idealny jako dodatkowy akcent na jednym paznokciu. Wysycha bardzo szybko i nie tworzy chropowatej powierzchni (jak to się czasem zdarza w przypadku lakierów brokatowych). Zmywa się stosunkowo łatwo, ale potrzeba do niego odrobinę więcej cierpliwości ze względu na drobinki.

Serdeczny palec pokryłam lakierem Golden Rose Jolly Jewels (nr 110). Z tej serii dostępnych jest sporo rożnych lakierów z drobinkami. Tutaj mamy wariant - biały lakier z okrągłymi drobinkami czerwonymi i granatowymi. Krycie jest dość słabe więc trzeba nałożyć przynajmniej dwie lub więcej warstw ale efekt jest niesamowity. Dobrze jest go też pokryć grubszą warstwą top coatu, ponieważ ma lekko chropowatą powierzchnię po wyschnięciu. Mnie ten lakier przypadł bardzo do gustu. Niestety posiada jedną wadę - bardzo trudno się go zmywa. Nie pomaga dłuższe przykładanie mocno nasączonego zmywaczem wacika, długo i mocno trzeba ten lakier ścierać i zdrapywać. Ale taka jest niestety wada większości lakierów tego typu.

Na mały palec nałożyłam lakier Wibo Gel Like w kolorze Blue Lake (od blogerki Gosi). Kolor jest niesamowity więc autorce należą się gratulacje!, ale niestety to chyba wszystko (to już raczej wina producenta). Efekt żelowych paznokci - czy ja wiem? Jest trochę bardziej błyszczący, ale poza tym nie widzę różnicy - możliwe, że się nie znam :P Jest dosyć gęsty, przy nakładaniu tworzą się smugi i tak naprawdę dopiero trzecia warstwa wygląda ładnie przez co naprawdę długo schnie i nawet po dłuższej chwili jest podatny na odgniatanie. Ponadto nie jest zbyt trwały - u mnie odpryskuje po niecałych dwóch dniach. A właściwie nie odpryskuje tylko odchodzi w jednym kawałku. Ale kolor jest naprawdę świetny (użyłam go również przy tym manicure) więc nie żałuję :)

Ostatnim użytym lakierem był top coat z Golden Rose Quick Dry Maxi Brush z filtrem UV. Ma on przyspieszać wysychanie lakieru, a filtr UV ma chronić przed blaknięciem i żółknięciem manicure. Producent zaleca żeby odczekać minutę po nałożeniu bazowego lakieru. Myślę, że można się wstrzymać jeszcze dłużej ponieważ zachowuje się on tak jakby rozpuszczał lakier - na pędzelku zostaje odrobinę koloru jeśli lakier bazowy jeszcze nie wysechł. Sam schnie błyskawicznie i mam wrażenie, że faktycznie przyspiesza utwardzanie całego manicure. Co do działania filtra UV trudno mi coś powiedzieć - chyba nie zauważyłam szczególnej różnicy. Pędzelek jest szeroki i bardzo wygodny. Niestety po użyciu tego top coat'u zostają smugi - pod światło widać taką jakby fakturę utworzoną pędzelkiem. Więc jeśli chcemy uzyskać efekt błyszczących, gładkich paznokci trzeba nałożyć na niego warstwę jakiegoś nabłyszczacza.

lakiery w kolejności opisywania :)


To wszystko na dziś - mam nadzieję, że informacje okażą się przydatne :) 
A co sądzicie o takim misz-maszu na paznokciach?

2 komentarze:

  1. Ubustwiam twoje paznokcie !
    Moje wiecznie sie lamia albo zadzieraja :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie za komplement! :)
      Muszę przyznać, że ten efekt zawdzięczam odżywce Eveline, o której pisałam na blogu i która niestety mnie uczuliła i musiałam ją odstawić. Ale do tego czasu swoje zrobiła i paznokcie utwardziła - wcześniej też walczyłam z rozdwajaniem i łamaniem ;/
      Pozdrawiam! :)

      Usuń

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję! Każda opinia się dla mnie liczy. Na pytania chętnie odpowiem. Komentujących oczywiście odwiedzam :)
Komentarze obraźliwe i wulgarne będą usuwane.