sobota, 13 kwietnia 2013

S.O.S. !

czyli jak uratować zadarty paznokieć ...

zadarty paznokieć
Na pewno każdej z Was zdarzyło się mieć naderwany/zadarty paznokieć. Niby się nie złamał i aż szkoda obciąć, zwłaszcza jak się jest w trakcie zapuszczania pazurków, ale samo pomalowanie lakierem nie zdaje egzaminu. 
Jest na to rada! Co prawda nie jest to trwały zabieg, ale do następnego zmywania lakieru wytrzymuje bez najmniejszych problemów :) 

Jak to zrobić? Być może już słyszałyście o tym sposobie - ja dzisiaj pokażę Wam tę metodę krok po kroku na moim paznokciu :)

Co będzie potrzebne? Ja używam: chusteczki higienicznej (można też użyć pustej torebki po herbacie ekspresowej), bezbarwnego lakieru/ odżywki/ bazy (jeśli macie klej do tipsów będzie jeszcze lepszy efekt), nożyczek i pensety (pincety) :)








trójkącik z chusteczki higienicznej
Zaczynam od wycięcia z chusteczki higienicznej malutkiego trójkącika (jeśli chusteczka jest kilkuwarstwowa, biorę tylko jedną z nich). 











Następnie maluję paznokieć warstwą odżywki/bazy i od razu, zanim lakier wyschnie, przykładam chusteczkę w miejsce złamania, przy samej krawędzi paznokcia (najdłuższą krawędzią trójkąta) i delikatnie dociskam pensetą. 








Następnie nakładam trochę odżywki na samą chusteczkę dla wyrównania powierzchni (chusteczka szybko wchłania odżywkę z paznokcia dzięki czemu się do niego przykleja). Jeżeli macie klej do tipsów możecie go w tym momencie użyć zamiast odżywki - jeszcze lepiej utrwali "plasterek".







Ostatnim krokiem jest pomalowanie całego paznokcia warstwą odżywki/bezbarwnego lakieru i gotowe :) Chusteczka jest troszkę widoczna więc raczej należy pomalować paznokcie jakimś kryjącym lakierem. W każdym razie, możemy spać spokojnie - paznokieć nie złamie się do końca (dopóki nie zmyjemy tego plasterka lub nie zrobimy kolejnego). 

paznokieć po "operacji" ;)

Pozdrawiam :)

5 komentarzy:

  1. Kiedyś często Mi się tak łamały paznokcie. Potwierdzam, że jest to świetna metoda. Nie trzeba wcale wydawać kasy na plastry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak się o tej metodzie dowiedziałam to nie dowierzałam, że będzie działać. ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :)

      Usuń
  2. Hej! Nominowałam Cię do Liebster Award.
    Więcej szczegółów tutaj:
    http://makeupeye.blogspot.com/2013/04/nominacja-liebster-award.html

    Pozdrawiam!
    Paolla

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znałam takiego sposobu... A dawniej często miałam ten problem i piłowałam paznokieć nie raz do zera.... :( Świetny pomysł :) Ale mam nadzieję, że nie prędko będę musiała go wykorzystać :D

    OdpowiedzUsuń

Za wszystkie komentarze bardzo dziękuję! Każda opinia się dla mnie liczy. Na pytania chętnie odpowiem. Komentujących oczywiście odwiedzam :)
Komentarze obraźliwe i wulgarne będą usuwane.